Wybory polityczne a media
Czy da się dziś uczestniczyć w wyborach politycznych bez mediów?
Photo by mohamed_hassan on Pixabay |
Pewnie wiele osób zastanawia się, jak media wpływają na głosy ludzi w wyborach. Myślę, że obecnie nie jest możliwe prowadzenie kampanii bez udziałów partii politycznej w social mediach. Żyjemy obecnie w czasach, gdzie media stanowią tzw. „drugą władzę”. Poprzez nią polityk może kreować swój wizerunek na szeroką skalę, docierając nawet do Polaków mieszkający za granicą. Media działają też jako promocja dla polityka, ale i partii jaką on reprezentuje. Nie tylko gazety i telewizja przyczyniają się w tej „grze o władzę”, także Youtube czy portale społecznościowe dają możliwość wpływania na odbiorcę. Mówi się w końcu, że to jak się prezentujemy w Internecie stanowi naszą drugą wizytówkę.
Pewnie wiele osób zastanawia się, jak media wpływają na głosy ludzi w wyborach. Myślę, że obecnie nie jest możliwe prowadzenie kampanii bez udziałów partii politycznej w social mediach. Żyjemy obecnie w czasach, gdzie media stanowią tzw. „drugą władzę”. Poprzez nią polityk może kreować swój wizerunek na szeroką skalę, docierając nawet do Polaków mieszkający za granicą. Media działają też jako promocja dla polityka, ale i partii jaką on reprezentuje. Nie tylko gazety i telewizja przyczyniają się w tej „grze o władzę”, także Youtube czy portale społecznościowe dają możliwość wpływania na odbiorcę. Mówi się w końcu, że to jak się prezentujemy w Internecie stanowi naszą drugą wizytówkę.
Najskuteczniejsze media w dotarciu do wyborcy
Wszystko zależy do jakiej grupy społecznej polityk chcę dotrzeć. Do młodych osób najskuteczniej jest poprzez Internet: Youtube, portale społecznościowe itp., a do starszych, dzięki gazecie, radiu bądź telewizji. Myślę, że nie można wyróżnić tutaj bardziej skutecznych. Powszechnie wiadome jest, że osoby starsze częściej biorą udział w wyborach. Co nie neguje faktu, że poprzez globalną sieć można też zainteresować swoją osobą nowych wyborców, którzy danej partii lub nazwiska nie znali wcześniej.
Twitter i Facebook
Twitter z racji tego, że tak szybko i sprawnie się rozwija jest najczęściej wykorzystywany w kampaniach. Dzięki niemu, ale też poprzez Facebooka politycy nagłaśniają swoje decyzję, działania i opinię. Na portalach społecznościowych polityk podkreśla bliskość lidera, a więc samego siebie z ludem. Używa do tego często języka potocznego, którego próżno szukać w innych mediach. Najbardziej jednak widoczne staję się to w żądaniach polityka o większą władzę dla ludzi i wyraźnych promowaniach elementów demokracji bezpośredniej. Często też można się spotykać z dystansowaniem od przywilejów wynikających z władzy, buduje on w ten sposób wrażenie, że jest osobą uczciwą i wiarygodną.
Trump i wybory prezydenckie w USA
Dane prawie 50 mln
użytkowników Facebooka zostały nielegalnie użyte w 2016 roku przez brytyjską
firmę Cambridge Analytica. Miały one wpłynąć na wyniki wyborów prezydenckich,
które wygrał Donald Trump.
Dane te miały się
przyczynić do zmanipulowania wyborców. Firma Cambridge Analytica
miała zbierać dane potencjalnych konsumentów (informacje jakie publikują na
swoich tablicach oraz co komentują i „lajkują”). Po ich analizie, mogła w
odpowiedni sposób kierować do nich marketingowe treści.
Twitter z racji tego, że tak szybko i sprawnie się rozwija jest najczęściej wykorzystywany w kampaniach. Dzięki niemu, ale też poprzez Facebooka politycy nagłaśniają swoje decyzję, działania i opinię. Na portalach społecznościowych polityk podkreśla bliskość lidera, a więc samego siebie z ludem. Używa do tego często języka potocznego, którego próżno szukać w innych mediach. Najbardziej jednak widoczne staję się to w żądaniach polityka o większą władzę dla ludzi i wyraźnych promowaniach elementów demokracji bezpośredniej. Często też można się spotykać z dystansowaniem od przywilejów wynikających z władzy, buduje on w ten sposób wrażenie, że jest osobą uczciwą i wiarygodną.
Dane prawie 50 mln
użytkowników Facebooka zostały nielegalnie użyte w 2016 roku przez brytyjską
firmę Cambridge Analytica. Miały one wpłynąć na wyniki wyborów prezydenckich,
które wygrał Donald Trump.
Dane te miały się
przyczynić do zmanipulowania wyborców. Firma Cambridge Analytica
miała zbierać dane potencjalnych konsumentów (informacje jakie publikują na
swoich tablicach oraz co komentują i „lajkują”). Po ich analizie, mogła w
odpowiedni sposób kierować do nich marketingowe treści.
Widzę u autora lekkie pióro, sztos!
OdpowiedzUsuńSama prawda. Media społecznościowe to przyszłość kampanii, szczególnie wśród młodych osób
OdpowiedzUsuńTrafione w sedno, media rządzą w dzisiejszych czasach i bardzo wpływają na wybory
UsuńZgadzam się z w stu procentach...Media to doskonałe narzędzie do przyciągnięcia wyborców, szczególnie w obecnej sytuacji...
OdpowiedzUsuńSiła social mediów jest ogromna i nadal rośnie.
OdpowiedzUsuńSama prawda